czwartek, 2 października 2008

Szymona Kobylińskiego gawędy o broni i mundurze

Gdy włączam TV z niesmakiem przerzucam kanały. Wreszcie dochodzę do kanału 24, na którym mam nastrojony Discovery Channel. 18 kwietnia 2008 roku Discovery Communications zdjęło z anteny mój ulubiony blok Civilization i zastąpiło go nowym o nazwie World, który zamiast emitować programy historyczne, przedstawia mi losy pewnego kasyna lub warsztatu samochodowego w Stanach Zjednoczonych. Przyznam szczerze, że od tego momentu włączam telewizor tylko jako monitor dla odtwarzacza DVD. Wracam czasami też do wspomnieniami do programów historycznych z czasów PRL, gdzie obok "Sensacji XX wieku" Bogusława Wołoszańskiego i programów o starożytności profesora Aleksandra Krawczuka, uwagę widzów w wieku od 5 do 95 lat przykuwały gawędy Szymona Kobylińskiego. Ten wspaniały grafik i historyk siedział w studio przed kamerą, rysując węglem na arkuszu papieru snuł opowieść pełną magii, a najciekawsze jest to, że była to opowieść prawdziwa. Pan Kobyliński opowiadał o I Rzeczypospolitej w taki sposób, że telewidz oczami wyobraźni widział wspaniałych rycerzy, dumnych kawalerów i piękne białogłowy z tego okresu. Prowadzący pan z długą brodą sprawiał wrażenie, jakby właśnie wysiadł z wehikułu czasu lub komory kriogenicznej i opowiadał o ludziach, których znał, czasach, które przeżył i które już nie powrócą. Czuło się w jego opowieściach nutę nostalgii za minionymi dziejami, ale i dumę z tego, że jest się Polakiem...

Dziś nadaremnie szukać pasji u prezenterów telewizyjnych, posiadających czasem kłopoty z dykcją, czasem wadę wymowy lub zgryzu, ale z pewnością nie znajdziesz dziś takiego, który dorównałby panu Kobylińskiemu wiedzą. Niewielki fragment tych opowieści i próbkę klimatu, który je otaczał znajdziemy książce pt. "Szymona Kobylińskiego gawędy o broni i mundurze" wydanej w 1984 przez wydawnictwo MON. Jest to pozycja, która aż się prosi o wznowienie, zaś którą można kupić dziś w dobrych antykwariatach i na serwisach aukcyjnych. Cena jest niewysoka, często zbliżona do kosztów wysyłki, więc jest zachęcająca. Z pewnością nie mniej niż bogate ilustracje i wspaniałe opowieści mistrza pióra i węgla, świętej pamięci pana Szymona Kobylińskiego. Warto jeszcze raz poczuć ten klimat, który dał początek pasji wielu tysięcy Polaków, jaką jest miłość do swojego kraju. I do jego historii.

3 komentarze:

Here and now pisze...

Oj - dokładnie. Z Discovery może jeszcze coś pooglądam gdy jest (nie pamiętam dokładnie tytułu) program o broni, rozwoju uzbrojenia... A tak to też tylko jako monitor do DVD.
A co do tej książki pana profesora - sam dostałem ją w nagrodę za świadectwo w .. 3 klasie? 4? podstawówki.. Rewelacja - ech człowiek tygodniami na nią siedział. I rzecz jasna wracam do niej czasami.

Dziadu z lasu pisze...

Książkę właśnie kupiłem za 12zł z kosztem wysyłki, była jeszcze tańsza ale ze skancerowaną okładką. :)

Z telewizji oglądam też tylko Discovery i to tylko podczas obiadu jak w domu jestem :) Ten serial o broni to zapewne 'Future Weapons'. Natomiast coraz więcej jest tam programów podchodzących prędzej pod obyczajowe/reality show niż naukowe.

Thomas pisze...

Program o broni to raczej Historia Oręża - Weaponology. Również oglądam Discovery World i okazjonalnie Discovery Channel. Również żałuję, że Civilisation zniknęło a pojawiło się D. World. I tak samo ten program o Amerykańskim Kasynie wkur...za mnie do łez. Tak samo wszelkiego rodzaju programy u tuningu aut, tudzież budowie hot rodów. Bezsens.

Pozdro
T